Marina Kalamaki

Aten nikomu przedstawiać nie trzeba. Stolica i największe miasto Grecji, położone nad Zatoką Sarońską i otoczone czterema górami, jest znane przede wszystkim ze swojej bogatej historii, leżącej u podstaw całej współczesnej kultury zachodniej. Współcześnie miasto posiada wszystkie cechy XXI- wiecznej metropolii - jest głośne, zatłoczone, średnio czyste i bardzo różnorodne. Jednocześnie posiada szereg zabytków, które odwołują się do czasów starożytnych - one pozwalają na chwilę oderwać się od codziennego zgiełku.

Marina Kalamaki, zwana też Alimos, to doskonale umiejscowiony port, stanowiący idealny punkt startowy dla czarterów. Znajduje się 15 kilometrów od centrum Aten a zaledwie kilka minut drogi od portu w Pireusie, stanowi jedyny w Atenach port, w którym miejsce magą znaleźć jachty czasowo odwiedzające to miasto. Marina oferuje 1000 miejsc przy kei i przyjmuje jachty do 40 metrów długości. Klientom oferuje standardowe udogodnienia: toalety i prysznice (niezbyt czyste), wodę i prąd na kei, parking, usługi serwisowe. Jest siedzibą większości greckich firm czarterowych. Najbliższy sklep znajduje się naprzeciw mariny, po drugiej stronie ulicy. Paliwo jest dostarczane na zamówienie cysternami.

Dojazd z lotniska do mariny:
Z lotniska do mariny najłatwiej dojechać autobusem nr X96 (niebieska linia). Kursuje on przez całą dobę, w ciągu dnia co 15-20 minut, w nocy co 30 minut. Wychodząc z budynku lotniska należy kierować się do wyjść numer 4 i 5. Koszt biletu to 6 euro, trzeba go kupić w budce na przystanku. Czas dojazdu do mariny to 40-50 minut. Z uwagi na wielkość mariny, autobus ma trzy przystanki: 3-Kalamakiou, 1-Kalamakiou oraz Edem. Przystanki znajdują się po drugiej stronie ulicy, trzeba przejść na przeciwną stronę. Droga z przystanku do portu zajmuje 5-10 minut.

VHF Channel 71
Tel: +30 2109880000

----------------------------------------------------------------------------------------------

Bardzo duża marina, baza firm czarterowych. Małe i brudne sanitariaty, kolejki nawet po sezonie. Wygodne połączenie autobusowe z lotniskiem, choć czas podróży do portu trwa niewiele krócej niż sam lot. Niewielkie sklepy spożywcze w sporej odległości, zapewniają jednak dostawę zakupów pod sam pirs. Po zakończeniu rejsu warto zarezerwować sobie stolik w restauracji – nawet w październiku brak było wolnych stolików w kilku restauracjach.

Bartek