Rejs morski (Chorwacja, maj 2005)

Galeria - rejsy za nami

Chorwacja to doskonały wybór na rejs, a zwłaszcza ten majowy. Piękne widoki, czyste powietrze, błękitne morze, jak również historia i kultura tego zakątka Adriatyku sprawiły, że ten rejs był znowu niezapomniany. Tym razem rozpoczęliśmy nasz rejs w Splicie, gdzie na początek udaliśmy się na zwiedzanie do pałacu cesarza Dioklecjana (III – IV wiek). Należy tutaj chyba wspomnieć, że pałac został wpisany na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Nie zabawiliśmy jednak tutaj zbyt długo, gdyż naszym głównym celem był Dubrownik.

Po drodze mieliśmy mały postój na kotwicy w mieście Hvar na wyspie Hvar. Wiecie może, że nazwa Hvar wywodzi się z włoskiego Lesina, czyli górzysta wyspa. Jest długa na 68 km i bardzo wąska, od 4 do 10,5 km. Powierzchnia wynosi 297,38 km², za to długość linii brzegowej jest imponująca i wynosi aż 270 km. Na Hvarze nie ma żadnych rzek ani jezior, a roczna suma opadów wynosi mniej niż 800 mm. To wszystko sprawi, że w 2008 krajobraz kulturowy wyspy Hvar został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO pod nazwą Równina Starego Gradu. Do tego wszystkiego ten zapach lawendy... jest to stały punkt na trasach naszych rejsów.

Wreszcie Dubrownik, czy to miasto trzeba zachwalać. Chyba nie, jest to najchętniej odwiedzane przez turystów miastem w Chorwacji. Co zresztą widać po tłumach jakie nawet w maju się tutaj znajdują. Jednak na pewno warto tutaj przypłynąć, to miejsce ma w sobie magię. No i oczywiście tutaj też UNESCO się odnalazło i stare miasto, jako zespół miejski, w całości zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego.

Dalej trasa naszego rejsu wiodła przez Korculę. Tutaj już nie będę was męczyła zabytkami, po prostu udaliśmy się na kawę do słynnego podróżnika Marco Polo. Podobno wenecjanin urodził się właśnie tutaj.

Na sam koniec wisienka na torcie – Prapratno. Czyli piękna piaszczysta plaża na półwyspie Peljesac. Żadnych zabytków, żadnych starych zmurszałych kamieni do oglądania. Po prostu woda, piasek i słońce.... bo tak patrząc na podsumowanie naszego rejsu, był on bardzo, ale to bardzo kulturalny.

Trasa naszej chorwackiej majówki: Split - Hvar - Dubrownik - Korcula - Prapratno - Split (240 Mm)

Kasia

Płyniemy!!!! foto: Peter Aka i Krzyś foto: Peter Nasz kapitan foto: Peter Pokaz mody w Dubrowniku foto: Peter Dubrownik z wody foto: Peter Uliczka w Dubrowniku foto: Peter Twierdza foto: Peter Chorwacki kotek foto: Peter Dubrownik od strony wody foto: Peter Pranie foto: Peter Obiadek foto: Peter Port jachtowy foto: Peter