Korfu bez turystów (wrzesień 2020)

Galeria - czartery za nami

Wysp Korfu, Paxos, Antipaxos – zachwalać nie trzeba. Kiedyś był tu Odyseusz (ostatni przystanek), dzisiaj to mekka europejskich turystów, jeszcze piękniejsza od strony morza.
 

Nasza trasa rejsu: Marina Gouvia(Korfu) – Petriti – Lakka – Antipaxos- Gaios- Sivota- Gouvia.
 

Piękna pogoda, już bez letnich upałów, jednak liczyliśmy na więcej wiatrów o tej porze roku.
 

Ze względu na pandemię (byliśmy zaszczepieni i płynęliśmy w okresie małej liczby zakażeń) nie było tłumów turystów i zbyt wielu jachtów, więc cieszyliśmy się panującym spokojem i pięknymi okolicznościami przyrody. W trakcie rejsów staramy się zwiedzić interior-o ile to możliwe. W tym celu wynajęliśmy samochód.
 

Będąc na wyspie trzeba oczywiście zobaczyć pełną pamiątek, wielokulturową stolicę wyspy- Korfu, Achillion - Pałac Sisi- legendarnej żony Franciszka Józefa, gdzie wśród pamiątek można zobaczyć zdjęcie samochodu Cesarza. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby samochód ten nie uczestniczył w zderzeniu z innym, jedynym wtedy samochodem na wyspie. Korfu to po prostu mała wyspa ….....
 

Spektakularnym miejscem jest także początek pasa startowego lotniska Korfu. Lotnisko Korfu wymaga dużych umiejętności od pilotów. Lądowanie zaczyna się „na morzu”, a kończy niemalże na ruchliwej ulicy w mieście. Natomiast start odbywa się bezpośrednio nad miastem. Po szybkim osiągnięciu minimalnej wysokości, pilot natychmiast musi wykonać skręt, by nie zderzyć się z najwyższą górą Korfu – Pantokrator ( 906 m n.p.m.), znajdującą się na wprost pasa startowego. Wyczyny pilotów można śledzić z bardzo bliskiej odległości od pasa startowego ...50 m. Huk silników robi wrażenie.
 

Piękna przyroda,zabytki i... morze. Było po prostu wspaniale.